Archiwum 07 lipca 2005


lip 07 2005 to mnie zabija
Komentarze: 1

Nie potrafie zrozumieć dlaczego to mnie tak bardzo boli....myśle o niej co dzień, co noc, a nawet podczas pracy, gdy jestem bardzo nią zajęty... Wsumie to nie jesteśmy jak by razem, a z drógiej strony można powiedzieć w jakiejś części jesteśmy razem, wiem że ciężko jest to zrozumieć, ja też częściowo nie rozumiem... Ale chyba najgorsze jest to że zdaje sobie sprawe z tego, jak bardzo ją kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Powiedziała mi ostatnio że nie wie czy będziemy dalej razem... Na razie częściowo jest, a cześciowo jej nie ma, nie potrafie sobie odpowiedzieć na pytanie co będzie gdy jej nie będzie ? narazie tylko ona jest dla mnie prawdziwym sensem życia, jednym słowem "nie wyobrarzem sobie życia bez niej" Może nie do końca i tak częściowo, ale przypomina mi się lektura z j.polskiego " Cierpienia Młodego Wertera " jak ktoś czytał to kiedyś, to może mnie po części zrozumie...

rechot : :