Komentarze: 0
Sporo się zmieniło przez te pare tygodni.... Musiałem zerwać ze swoją dziewczyną, przyczyną było w dużej mieże to że nie znała pewnych granic, których nie powinna przekraczać. Nie mówie że to jest tylko i wyłącznie jej wina, bo prawda zawsze leży po środku, ale jak się jest z kimś, to nie całuje się namiętnie z inną osoba.... I chodz już nie jesteśmy razem, to nie moge do końca powiedzieć że nic nie czuje już do tej osoby... Może jak by mi o tym powiedziała, była ze mną szczera to może bym jej to wybaczył i mogli bysmy być dalej razem.
Dalej potoczyło mi się wszystko tak szybko, dosłownie jak w kalejdoskopie. Jak już pisałem wcześniej spotkałem się z dziewczyną, z którą się nie widziałem i nie rozmawiałem 11 lat. To było wsumie takie zwykłe spotkanie i nawet nie spodziewałem się ze możemy być kiedyś razem. A jednak jesteśmy już razem. Pomału zaczynam zapominać o tym co było i myśleć o tym co jest i jak jest. Wczoraj mieliśmy się spotkać na mieście, a okazało się że mnie zaprosiła do siebie do domu, gdzie miałem okazje poznać jej rodzine. Poznałem jej starszą siostre, jej mame i puźniej też tate. Musze przyzanć że ma dość fajnych rodziców, ale coś mi się wydaje że jej siostra mnie chyba za bardzo nie lubi...ale to się jeszcze okarze.
Pozdrówka pa